Jw. Film słaby , szkoda czasu .
Najbardziej szkoda tych cameo, jak już przyszli znani aktorzy, to mogli by też coś powiedzieć, można wydłużyć te sceny wywiadów, a tak naprawdę najlepsze są napisy końcowe, jak przynajmniej reagują szczerze ci aktorzy czy Rudd opowiada żart. Nie mówiąc o tym, że zakończenie z tym powrotem jest po prostu tak beznadziejnie głupie i lukrowane i w ogóle prymitywne, że żal ściska.
Nawet lubię "Between Two Ferns", ale na film pełnometrażowy źle to przekonwertowali.