poza tym wielki talent. Trzech gości ma u mnie respekt: Liam Neeson, Ian Hart i Ralph Fiennes : ) Są w podobnym ,,stylu'', często są na ,,uboczu", a są najlepsi. Oglądanie ich już jest rozwojem artystycznym, to wielki perfomance.
To również moja ulubiona trójka aktorów. Ralph zawsze mi się kojarzył z Liamem i na odwrót.
To prawda. Wręcz mi się mylą czasem ;-)