Zakończenie pierwszego jest świetne, no i oczywiście otwarte do kontynuacji :)
Klasyczny cliffhanger, czyli teraz mamy co najmniej rok czekania. Szkoda, bo wolę bardziej spięte seriale, gdzie to "otwarcie" na kontynuację jest rzeczywiście otwarte, a nie wręcz domaga się rezolucji.
Przecież tak robi się seriale, by nie traciły zainteresowania wśród odbiorców. Rozumiem, że ludzi wnerwia to bo chcieli zakończyć oglądanie na 1 sezonie. Patrz ile cliffhangerów jest w Better Call Saul, a ile było w Breaking Bad, a ludzie i tak nadal to oglądają. Zresztą pierwszy sezon, poza buntem alterów nadal nic nie wyjaśnił. W drugim sezonie powinni się skupić przede wszystkim na tym czym naprawdę zajmuje się ta firma Lumon, bo to była największa zagadka pierwszego sezonu.
Tego nie wiem, z Fargo obejrzałem tylko film z McDormand, a Detektywa zakończyłem na 1 sezonie, bo w kolejnych jest już ponoć inna historia i obsada. Nie lubię oglądać seriali gdzie kolejny sezon to nie kontynuacja poprzedniego tylko zupełnie coś innego, patrz serial Apple "Truth be Told". Pierwszy sezon z mocną historią i dobrą obsadą, drugi sezon to gniot gdzie twórcy myśleli, że wcisną Kate Hudson i sprawią tym że będzie oglądalność. Natomiast w przypadku "Severance" to chętnie poczekam na kontynuację.
To zupełnie inne sytuacje, True Detective i Fargo to antologie sezonowe, podczas gdy Severance to jedna ciągła historia.
To trochę oszukane, chciałem z rozpędu skonczyc sezon (pomysł i początek intrygujące, ale w kolejnych odc strasznie dużo waty, 10-minutowe fabuły rozciągane do 45-minutowego odcinka, nuda) a po 9 odc sprawdzałem czy to faktycznie ostatni. Jednak pewne domknięcie by się przydało.
Tak na prawdę to 1 sezon nie ma zakończenia. To co nam pokazali to tak jakby ucięcie odcinka w najciekawszym momencie. I to ma sens w poszczególnych odcinkach natomiast zrobić cos takiego na zamknięcie sezonu jest trochę poniżej pasa, bo trzeba czekać rok na ciąg dalszy. Sezon 1 po woli odkrywa wszystkie tajemnice jednak zakończenie niczego nie zamknęło. Można powiedzieć że sezon 1 jeszcze się nie skończył. Zakończenie będzie w 1 odcinku 2go sezonu. Po tym co zrobili nastąpią radykalne zmiany i z pewnością będzie inaczej.
Na samym końcu serialu słyszymy dzwonek windy, czyli co najmniej jedna osoba wróciła. Pytanie tylko kto i co zastanie po wejściu.
Parę dni temu Adam Scott u Jimmiego Fallona wspomniał, że jest właśnie w trakcie kręcenia 2 sezonu, więc przynajmniej wiadomo, że już gotują drugie danie :)
To jest obecnie najbardziej wyczekiwany przeze mnie serial.
Jeśli ktoś chce zobaczyć główną aktorkę ( w której jestem zakochany) w międzyczasie to proszę, teledysk tak dziwny jak serial.
https://youtu.be/otlUyyQSIIs
Dzięki za podrzutkę, fajna muza :)
A co do serialu, to przyznam, że mój zapał trochę osłabł, ale to niestety przede wszystkim z racji, że już chyba rok mija od zakończenia 1 sezonu i gdzieś te emocje zdążyły opaść, aczkolwiek na pewno obejrzę nowy sezon.
Z powodu strajku scenarzystów będzie obsuwka. W tym roku już nie zobaczymy drugiego sezonu: https://www.purewow.com/entertainment/severance-season
Co mnie zaskoczyło, to to, że pierwszy sezon kręcili aż 9 miesięcy. Wydawać by się mogło, że nie ma tam nic skomplikowanego do kręcenia, jakichś specjalnych scen kaskaderskich, czy efektów specjalny. Większość to dialogi toczące się w kilku pomieszczeniach. A jednak im to zeszło.
Z informacji wynika, ze Apple odrzuca(lo?) kolejne scenariusze. Co oznacza, ze byly pewnie zbyt krytyczne, a zbyt malo zgodne z obecna schizofreniczna narracja "made in USA". Generalnie bardzo zle to wyglada.