napakowane taką '"literaturo"bedo tłukli STARCÓW widząc jutrzenkę /sam tego doświadczysz...czego Ci nie życzę/przyszłości...
p.s.oglądnij se choćby "Harry Brown".....................przemoc haahaa!!!...WOŁYŃ,CZ.KMERY,SERBO-CHORWACI ...TO JEST PRRZEMOC!!!!!!
Mam pytanie do tych co czytali i oglądali film. Czy książka bardzo różni się od filmu Opowieści z
Narnii: Książę Kaspian? Potrzebuje tej odpowiedzi. Proszę.
Świetne sceny bitew. Kolory urzekają. Animowane postaci znakomite. Muzyka klimatyczna. Całość równie dobrze zrobiona jak trylogia Tolkiena. Jest bajkowo. Czuć magię :)
Filmy z serii "Opowieści z Narnii" to typowe bajeczki dla dzieci. Ten film jest przewidywalny i naiwny. Osobiście nienawidzę takich filmów. Jedynie to udały się baśniowe stwory.
Ten, kto czytał książkę, wie, o co mi chodzi; film nieprawdopodobnie krwawy w porównaniu do powieści, która notabene jest właściwie łagodniejsza od poprzedniej części. Tej akcji z wieżą w ogóle nie kojarzę z książki (a w filmie stanowiła jeden z punktów kulminacyjnych), sama fabuła rozpoczyna się w zupełnie innym...
1. Moim zdaniem jest jeden z najlepszych filmów zarówno dla młodzieży jak i dla dorosłych. Ma wiele ciekawych myśli do przekazania. Polecam go wszystkim, i dużym i małym. Za przekaz ma u mnie 2/ 10, nie znaczy to, że nie uważam że jest nieciekawy.
2. Scenografia tego filmu doprowadziła mnie kiedyś do płaczu - ale nie...
Nie wiem czy ktoś zauważył bo to dotyczy różnych filmów między innymi tej części Narnii, że
konie na których jeżdżą królowie, książęta i tacy inni ważni są często rasy Koń Fryzyjski?
W sumie to może rozumiem. Fryzyjczyki są jednymi z najpiękniejszych koni.
Czy wiecie może co to jest za piosenka na początku napisów końcowych? Bardzo mi zależy
na tym tytule, bo cały czas szukam i nic. ;/
Oglądaliście może te starsze wersje "Opowieści..."? Osobiście bardzo cieszyłabym się
gdyby puszczono je w tv (o wiele bardziej niż te nowe).
Denerwujące jest to, że wiele osób "przekonało się" do Lewisa, kiedy nastąpił ten cały
"szał", natomiast ja kochałam i znałam Lewisa od zawsze (niestety jedynie przez...